Na początku efekt wymianki z
Ewą. Prace początkowe nad biscornu już Wam pokazywałam (
klik), teraz pora na resztę. Igielnik doszedł do mnie w piątek, jeszcze się nim nie nacieszyłam i za każdym razem, gdy na niego spojrzę to nie mogę powstrzymać uśmiechu :)
Trochę zdjęć od Ewy, możecie do końca prześledzić proces tworzenia ;)
Parę zdjęć już u mnie:
Ewa w zamian poprosiła o kolczyki, które zrobiłam jak zaczynałam przygodę z sutaszem. Oto ich wersja beta, poprawiona ;)
2.1
W piątek doszła do mnie też inna przesyłka, od
Katalin. Gdy po raz pierwszy trafiłam na jej bloga od razu wiedziałam, że coś od niej kupię. Zamówiłam sobie Pastereczkę z Prosiaczkiem. Kto mnie zna wie o co chodzi :D
Aż trudno uwierzyć, że figurka ma 5cm wysokości! Ach, ta precyzja.