Bo mi się tak kojarzy.
Robimy sobie z Ewą kolejną wymiankę. Na pewno nie ostatnią :)
Ode mnie broszka. Turkusowe sznurki, howlit i szklane koraliki.
a tak to wyglądało w trakcie pracy:
Ja dostanę piękną haftowaną zakładkę :)
Muszę teraz znaleźć ciekawą książkę, żeby nie zbezcześcić urody zakładki jakąś nędzną treścią ;)
Ale fajna ta broszka i jaka zawiła procedura szycia tego biżutka, póki co nie ogarniam;)
OdpowiedzUsuńmisterna praca !
OdpowiedzUsuńRzeczywiście wygląda jak zanurzony w zburzonym morzu:) A zakładki tylko pozazdrościć:)
OdpowiedzUsuńNo piękne to dzierganie :)
OdpowiedzUsuń